Rowerem bardziej politycznie

Rano, zawsze przed pójściem do pracy, oglądam wiadomości w telewizji. Zauważyłem na pasku z wiadomościami u dołu ekranu, że wybory w USA wygrał Barack Obawa. Parsknąłem śmiechem, lekko zachłystując się pijącą kawą. Widać znów zwolnili fachowca, a pracę w TV dostał jakiś „plecak”. Oczywiście, po chwili błąd naprawiono i literkę „W” zamieniono w nazwisku na literkę „M”. Co ma to wszystko do rowerów, spytacie drodzy czytelnicy? Może nic, ale jak wiemy w polskich „pudłach” „garuje” cztery i pół tysiąca rowerzystów w towarzystwie „alimenciarzy”, gdy tymczasem gangsterzy, którzy „puknęli” polska gospodarkę na parę miliardów zetów, jeździ w mercach zapijając się szampanem. O czym to wszystko świadczy? Świadczy o tym, że w Polsce zaczyna brakować fachowców w różnych dziedzinach, znających się na rzeczy i rzetelnie wykonujących swój zawód. Zastępowani oni są przez delikatnie mówiąc „garby”, którzy to dostali fuchę, przez tak zwany „Nepotyzm” panujący powszechnie w naszym kraju. Widać to po ostatnich wpadkach naszej państwowej administracji. Choćby ostatni wyrok sądu w Strasburgu, gdzie w pewnej sprawie Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł jednogłośnie, że Polska naruszyła trzy przepisy europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności dotyczących zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania, prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, a także prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego. Czy też „wystawienie” białoruskiej opozycji przez niekompetentnych pracowników wiadomo jakiego ministerstwa. Nagonki na rowerzystów w prasie i mediach, jacy to źli ludzie, pijacy i to w dodatku żądający dróg rowerowych. Polowania służb mundurowych na jadących rowerem i żenujące wciskanie im do ust alkomatu by tylko złapać, ukarać i dostać awans. Sam tego doświadczyłem, gdy jadąc na działkę, pan policjant wciskał mi ten przyrząd do ust. Jakież było jego zdziwienie i moje również, że w niedzielę rano alkomat pokazał 0 procent alkoholu w moim organizmie. Altanka na mojej działce okradana przez złomiarzy nie wzbudziła zainteresowania. Są też naprawiacze, którzy nie jeżdżąc rowerem, na siłę chcą wprowadzić jakiś przepis prawny by zabłysnąć intelektem i pokazać, że jednak są potrzebni w Sejmie czy w Senacie. O co chodzi? Chodzi o pieniądze. Jazda na rowerze jest coraz bardziej popularna. Jak policzono w Polsce, jest już 11 milionów rowerzystów. Aż się prosi by i tę owcę przystrzyc jak posiadaczy samochodów. Próby już są. Ostatnio, jak donosi prasa, został złapany na fotoradar rowerzysta, któremu dzielna straż miejska wystawiła mandat za przekroczenie prędkości. O tym jak się traktuje w Polsce rowerzystów, można przeczytać w prasie zagranicznej, zwłaszcza holenderskiej. Perypetie holenderskiego dziennikarza, którego w gościnnej Polsce i przyjaznego gospodarza Euro 2012 skubnięto na 2500 zł za jazdę na rowerze po piwie poznała cała Europa.. Rządzące krajem „elity” powinny się zacząć zastanawiać. Kiedyś 11-milionowy związek zawodowy zmienił ustrój i bieg historii w Polsce. Czy jedenaście milionów polskich rowerzystów zrobi w przyszłości to samo. Czas pokaże. Do pana Baracka Obamy osobiście nic nie mam i gratuluję mu zwycięstwa w wyborach, ale „Obawy” jeśli chodzi o nasz kraj – To Ja Mam.

1 myśl w temacie “Rowerem bardziej politycznie

  1. Witam, gratuluję „lekkości pióra” bardzo fajnie czyta się Pana teksty. Niestety, ale również doświadczyłem kontroli przez policjantów…porażka. Jakie trzeba mieć IQ, żeby zatrzymywać osobę której jazda nie wskazuje na spożycie,a ubiór i wyposażenie ukazuję pasję i radość z jazdy? Pewnie są to rozkazy „z góry”, aby poprawić statyski tylko, że statystycznie idąc z psem na spacer mamy 3 nogi…Co do szlaków rowerowych w Gryfowie przydałoby się odnowić oznakowanie. jadąc np. przez las do olesznej czy obok cmentarza do ubocza można się zgubić, a jest tych szlaków więcej tylko szkoda, że tak trudno na nie trafić:(

    Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


dziewięć − 3 =