grupa jedenastu cyklistów. Wśród nich byli zaprzyjaźnienie koledzy z Lubania, Pielgrzymki, Bolesławca i Legnicy. Na pierwszym przystanku w Mirsku dołączyła do nas jeszcze koleżanka Wanda ze Świecia.
Dalej ruszyliśmy boczną drogą w górę rzeki Kwisy przez Kamień i Krobicę do Świeradowa Zdroju. Tutaj podzieliliśmy się na dwie grupy. Trzy osoby pojechały gondolą (20 zł z rowerem) na Stóg Izerski a pozostali niebieskim szlakiem obok Domu Zdrojowego udali się w kierunku Polany Izerskiej i do Chatki Górzystów. Nie obyło się oczywiście bez błądzenia i mylenia kierunków, ale bardzo przydawały się telefony komórkowe. Rekompensatą za poniesiony trud były przepiękne widoki, wspaniałe towarzystwo i pyszne naleśniki z bitą śmietaną i jagodami w schronisku (za jedyne 7 zł). Po odpoczynku udaliśmy się trudnym kamienisto-szutrowym żółtym szlakiem na Rozdroże Izerskie. Dalej prosto asfaltową drogą, cały czas z góry powróciliśmy do Świeradowa a potem do Gryfowa. Pokonaliśmy dystans 61 km, co zajęło nam 5 godzin. Nasi koledzy jeszcze musieli pedałować do Lubania i Bolesławca. Pogoda dopisała, hamulce także. Towarzystwo i humory przewspaniałe. Dziękujemy i zapraszamy w przyszłą niedzielę na następną wycieczkę rowerową. Zawsze w niedzielę, zawsze o 10.00 i zawsze z gryfowskiego rynku.
Z rowerowym pozdrowieniem
Kazmierz Luchowski
Galeria zdjęć
