Gdy znów zaskoczy nas zima !

Pan Aleksander Rzeszut odśnieża  ul. Rybną. W tle zabudowania Plebanii

Pan Aleksander Rzeszut odśnieża ul. Rybną. W tle zabudowania Plebanii

Zima w tym roku przyjdzie na pewno. Czy będzie dużo czy też mało śniegu, nie  od nas to będzie zależeć. I gdy znów będziemy słuchać w mediach o tym jak zaskoczyła zima służby odpowiedzialne za odśnieżanie dróg i ulic. Gdy będziemy po kolanach chodzić  w chodnikowych zaspach a nasze samochody wpadać w kontrolowane poślizgi na inne samochody. I gdy brodząc po błocie pośniegowym będziemy się zastanawiać nad logiką podziałów dróg i ulic w naszym mieście. Na gminne, powiatowe i na nie wiadomo które i kto ma je odśnieżać. Powróćmy do czasów gdy w naszym mieście działało MPGKiM. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w swoim czasie nie źle działające w Gryfowie Śląskim, odpowiedzialne było między innymi za wywóz śmieci,opróżnianiu szamb i odśnieżaniu ulic. Dawniej też padał śnieg i czasami obficie niż dziś, a jednak dawano sobie świetnie radę z odśnieżaniem. Na sprzęcie który dziś można uznać za prymitywny. Ciągnik Ursus C- 28 ciągnął za sobą zbity z podkładów kolejowych coś w rodzaju trójkątnej brony. Wynalazek ten świetnie spisywał się w co rocznych zimach stulecia. Dodać należy że ciągnik nie posiadał kabiny tylko przednią szybę i brezentowy dach. Kierowca ubrany był tylko w kożuch i buty filcowe. Pełniących dyżur pracowników w mroźne zimowe noce, często odwiedzały patrole MO. Milicja Obywatelska przypominała w tamtych czasach o odśnieżeniu strategicznej drogi w naszym mieście na odcinku Stacja Kolejowa – Szpital. I jak tu nie kochać państwa totalitarnego. Zdarzały się też humorystyczne sytuacje przy odśnieżaniu. Jak opowiada pan Aleksander – gdy odśnieżałem drogę do Szpitala środkiem jezdni szła młoda kobieta. Zacząłem trąbić by zeszła z drogi. Myślała chyba że ją podrywam i szła dalej. Próbując ją wyminąć ciągnięty za ciągnikiem zbity z podkładów kolejowych pług do odśnieżania podciął ją. Kobieta zrobiła salto w powietrzu i wpadła do zaspy. Na szczęście nic się nie stało. Inną przygodę w czasie odśnieżania tej samej trasy wspomina pan Czesław W.  Gdy

Mimo zasp i śnieżyc. Załoga MPGKiM wykonuje swoje obowiązki. Kierowca Stara Czesław Wysopal i obsada wozu, zawsze starali sie wykonywac swoje obowiązki w ekstremalnych warunkach. Dla dobra miasta Gryfowa Ślaskiego.

Mimo zasp i śnieżyc. Załoga MPGKiM wykonuje swoje obowiązki do końca. Kierowca Stara -Czesław Wysopal i obsada wozu, zawsze starali się wykonywać swoje obowiązki  nawet w ekstremalnych warunkach. Liczył się etos pracy dla dobra miasta Gryfowa Ślaskiego.

jechałem w gwiaździsta Sylwestrową noc swoim Starem w kierunku Sanatorium w ostatniej chwili zauważyłem wystającą z zaśnieżonego pobocza drogi ludzką męską nogę. Przyhamowałem w ostatniej chwili, inaczej pług urwał by kończynę a lakierowy męski bucik wylądował by na szybie. Okazało się po odkopaniu z śniegu że był to uczestnik jednej z zabaw Sylwestrowych w rynku. Po ocuceniu i odmrożeniu człowieka zawieźliśmy do domu. Chodniki w mieście odśnieżały i posypywały piaskiem panie które latem je zamiatały. Trzeba przyznać że w miarę upływu czasu MPGKiM dorabiała się coraz lepszego specjalistycznego sprzętu. Zamiatarki, śmieciarki polewaczki i posypywarki piasku. Wszystko to na bazie samochodów ciężarowych Skoda i Star- mieliśmy lepszy sprzęt niż powiatowe miasto Lwówek Śląski – mówią byli pracownicy. Zasługą było to kierownika zakładu pana Michała Maczugi którego poczucie humoru wspomagane przez nowalijki z miejskiego ogrodnictwa otwierały każde drzwi w Łódzkiej centrali rozdzielnictwa komunalnego sprzętu. Tutaj chciałem poinformować młodsze pokolenie że polewaczka to beczka z wodą na samochodzie marki Star, którą polewało się w upalne dni ulice naszego miasta zmieniając skwarny mikroklimat na znośniejszy. Niestety dziś już tego nie ma. Komu to przeszkadzało ? Nie wiem. Swoją drogą zawsze się zastanawiam skąd się biorą różni reformatorzy i naprawiacze że zawsze spieprzą to co dobre a to co złe zostaje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


siedem + 7 =