Do roboty i do tańca…

2 - Kopia„Do roboty i do tańca” – tak krótko i z humorem scharakteryzował swoje koleżanki i kolegów z pracy pan Czesław. Działo się to 25 października 2013 r. na wystawie „Skazani na Azbest” zorganizowanej przez prężnie działające w naszym mieście Towarzystwo Miłośników Gryfowa. Pokaz slajdów i zdjęć pracowników przy maszynach, jeszcze z XIX wieku oraz opowieści o warunkach pracy w „Azbeście” stworzyły sympatyczną atmosferę do pogawędek i wspomnień. Jeszcze raz, na moment, cofnęliśmy się w czasie słuchając o toku produkcji i przerobie azbestu, czynach społecznych wykonywanych na rzecz miasta, przystani kajakowej i wczasach w Pobierowie. Pracownicy z sympatią wspominali dyrektora zakładu pana Paśkę, podkreślając jego fachowość i „ludzkie podejście”. Gdy opowiadali o swojej pracy wyczuć można było żal. Żal w jaki sposób zostali potraktowani po upadku zakładu. Chodzi tu o sprawę odszkodowań za pracę w szkodliwych warunkach. 7 (2)Opowiadali o swoich przejściach na różnych komisjach lekarskich. Niestety doczekaliśmy się czasów, gdy narasta arogancja władzy i upadek autorytetów. Komercja wygrywa z humanitaryzmem a słowo „profesor” wzbudza dziś śmiech i politowanie. Historia zakładu zwanego potocznie „Azbestem” zaczęła się w naszym mieście w 1946 r. Wtedy to, do budynku po byłej poniemieckiej farbiarni, przeniesiono część oddziału produkcyjnego z Łodzi. W 1954 r. powołano już samodzielne przedsiębiorstwo w Gryfowie Śląskim pod nazwą „Azbestolit”. Produkowano w nim odzież ochronną i ogniotrwałą, koce azbestowe, sznury, tekturę azbestową oraz tkaniny z przędzy azbestowej.

19 - KopiaW okresie największego zatrudnienia w zakładzie pracowało 400 osób. Ogółem zawodowo narażonych na pył azbestu w okresie funkcjonowania zakładu było około 4500 osób. W latach 1998-2008 wśród byłych pracowników zakładu zarejestrowano 51 przypadków chorób zawodowych spowodowanych narażeniem na pył azbestu, w tym 41 przypadków pylicy azbestowej i 7 przypadków raka płuc. W 1992 r. zakończono produkcję wyrobów z azbestu. W tamtym okresie z powodu braku świadomości i wiedzy o szkodliwości azbestu, ludzie chętnie zatrudniali się w „Azbeście”. Zakład zapewniał sześciogodzinny dzień pracy, dobre zarobki oraz warunki socjalne (wczasy, comiesięczny przydział masła i mleka). Budynki zakładu leżą na terenie zalewowym rzeki Kwisy, w granicach administracyjnych Gryfowa Śląskiego, najbliższe siedziby ludzkie mieszczą się 50 m od granicy zakładu.

Towarzystwo Miłośników Gryfowa składa podziękowanie panu Krawcowi za dostarczenie eksponatów. Przy organizacji całego przedsięwzięcia „Skazani na Azbest” wzięli udział członkowie TMG pani Barbara Baszak, Anita Ochocka, Angela Byczko oraz panowie Jerzy Ronij i Janusz Orzełek, a także Paweł Rubaj z Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Gryfów Śląski.

Nadal zbieramy zdjęcia dotyczące budynku zakładu, hal produkcyjnych, itp. Oprócz posiadanych już zdjęć, składających się na wystawę, chcemy wzbogacić naszą kolekcję świadczącą o historii tego zakładu dla pamięci i wspólnego dobra, jakim jest nasze miasto – Gryfów Śląski. Zdjęcia można przesyłać drogą elektroniczną na adres wysopjan@op.pl lub dostarczyć do siedziby TMG mieszczącej się w budynku Europejskiego Centrum Kulturalno-Informacyjnego, ul. Kolejowa 44 (na miejscu skanujemy i oddajemy oryginały). Serdecznie dziękujemy za pomoc.

Jan Wysopal

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


trzy + = 6