W czwartek 3 maja, o godzinie 10.00 z gryfowskiego rynku ruszyliśmy na zaplanowaną wycieczkę o nazwie „Rajd Flagi”. Było to nasze prywatne uczczenie przez naszą grupę święta państwowego Konstytucji 3 Maja. Z przystrojonego flagami gryfowskiego rynku pojechaliśmy do Mirska, gdzie dołączyła do nas pani Wanda ze Świecia. Rozdała nam własnoręcznie uszyte chorągiewki w barwach narodowych, którymi przystroiliśmy nasze rowery. Ruszyliśmy dalej przez Krobicę, Czerniawę do Nowego Mesta. Za nami zbierały się już czarne chmury i słychać było goniącą nas burzę. W Nowym Mescie za stacją benzynową skręciliśmy w prawo i jadąc cały czas pod górę wjechaliśmy do lasu. Tutaj złapał nas deszcz, który udało nam się przeczekać pod gęstymi liśćmi drzew.

Pojechaliśmy dalej już z górki przez tory kolejowe na których pomykał czeski szynobus, nieustannie trąbiąc na każdym przejeździe drogowym. Dotarliśmy przez wieś Srbska do Miłoszowa. Po krótkim popasie w małym Hanoi na przejściu granicznym przez Leśną, Czochę dojechaliśmy do tamy nad Jeziorem Złotnickim. Dalej przez wieś Zapustę zrobiliśmy postój w Biedrzychowicach,  gdzie pożegnaliśmy się z panami

Kazimierzem i Pawłem z Lubania, którzy dołączyli do nas na trasie. Z Biedrzychowic pojechaliśmy do Gryfowa nad którym wisiały czarne deszczowe chmury, lecz jak się później okazało poważnego, gęstego deszczu nie było. W wycieczce wzięło udział 15 osób. O ilości przejechanych kilometrów może poinformują jadący z nami skomputeryzowani cykliści. Mam nadzieję że nie zmókł pan Stanisław, który jako mieszkaniec Lubomierza z Gryfowa miał jeszcze „troszeczkę” kilometrów do domu. Przeciętna wieku naszej grupy wyraźnie się obniżyła, gdyż jechali z nami młodzi ludzie, którym serdecznie dziękuję. Przynajmniej nie wyglądaliśmy jak jeżdżąca grupa z domu spokojnej starości. To oczywiście taki żart.

Galeria zdjęć