Dyngusowa wycieczka ze śniegiem w tle

Do końca nie wiedzieliśmy czy wycieczka zaplanowana na drugi dzień Świąt Wiel­ka­noc­nych nam wypali. Niedzielny deszcz i śnieg nie nastrajał nas optymistycznie do rowerowych wypadów. Na szczęście w poniedziałek przy­wi­ta­ło nas słońce i wzrastająca temperatura otoczenia.

Zaryzykowaliśmy i ruszyliśmy tradycyjnie z gryfowskiego rynku o godzinie 10.00. Było ciężko. Towarzyszył nam wiejący w twarz zimny wiatr, jak również i świąteczne obżarstwo dało się również we znaki.

Przez Wieżę, Złotniki Lubańskie i Zamek Czocha dojechaliśmy do Leśnej. W Leśnej czekał pan Kazimierz, nasz kolega z Lubania. Na uroczym ryneczku w Leśnej, jak każe tradycja, podzieliliśmy się święconym jajeczkiem okraszonym pysznym chrzanikiem. Do tego zjedliśmy po kawałku ciasta z domowego wypieku pani Wandy.

Po prezentacji nadruku naszego loga na koszulce ruszyliśmy dalej. Przez Bożkowice i Zapustę (gdzie sprawdziliśmy stan remontowanego zameczku Rajsko) pojechaliśmy do Biedrzychowic. Tam pożegnaliśmy kolegę Kazimierza, który obrał kierunek na Lubań, my zaś wróciliśmy zmęczeni ale szczęśliwi do Gryfowa.

W czasie wyprawy towarzyszył nam przepiękny widok na ośnieżone Góry Izerskie. Zapraszamy na następną wycieczkę, która odbędzie się już w następną niedzielę.

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


siedem − 6 =