Towarzystwo w Mojeszu.

DSCF0720Salwa z muszkietów i donośny wystrzał armatni oznajmił wszystkim że w Mojeszu rozpoczęła się impreza nawiązująca do wojen Napoleońskich z roku 1813, które miały miejsce w obecnym powiecie lwóweckim. Nasze Towarzystwo Miłośników Gryfowa Śląskiego stara się zawsze wpadać do Mojesza w tych dniach gdyż jest to kameralne i sympatyczne zorganizowane przez miejscowych społeczników przedsięwzięcie. Więc był pułk piechoty i artylerii który rozbił swój obóz na błoniach Mojeszańskich. To on właśnie dla przybyłej publiczności zawzięcie maszerował i strzelał z wszystkiego co mieli pod ręką.

Organizatorzy trochę zmienili swój program, nie było więc inscenizacji bitwy, trochę też mało było informacji o DSCF0714samej imprezie. Nadrabiano o wszystko wspaniałymi wyrobami kulinarnymi. Na wysokości zadania stanęli kucharze z Mojesza, można było posmakować pierogów, pajd chleba, rozmaitych kiełbas z grilla a to wszystko popić piwem Lwóweckim które powinno być na każdej naszej lokalnej imprezie. Przybyła też kawaleria motocyklowa na swych stalowych rumakach a z nimi ku naszemu zdumieniu kolega Janusz z naszego TMG, który wraz z małżonką patrolował te okolice. Nie było niestety naszych ulubionych Francuzów z miejscowości Noidans-lès-Vesoul, którzy w ubiegłych latach, przebrani w stroje z epoki, kroili ser i częstowali nas winem z swoich okolic. Wynagrodził nam ich brak widok tańczonego Poloneza pod zapadającym w mrok niebem nad Mojeszem. Widok prawie że mistyczny że zacytuję wieszcza Adama Mickiewicza – „ Zdawało się że Wojski gra jeszcze a to echo grało”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


× osiem = 56