Gryfów – Frydland bez wizy.

DSCF4768Dzisiaj nasze Gryfowskie Towarzystwo Cyklistyczne pojechało sobie do Frydlandu miasteczka znajdującego się w Czechach. Krótka gawędka z panami taksówkarzami na gryfowskim rynku i równo z godziną 10.00 wyruszyliśmy.

Najpierw kierunek Leśna do przejścia granicznego w Miłoszowie. Tam DSCF4770zaraz za granicą w czeskim sklepie zakupiliśmy końską maść dla kolegi. Tutaj uwaga; najlepsza jest w czerwonym opakowaniu albowiem rozgrzewa bolące plecy do czerwoności. Przez wieś Serbska, Dolne Hraśnice dojechaliśmy do drogi prowadzącą do Frydlandu. Tam kilka pamiątkowych fotek u wrót znanego z historii frydlandzkiego zamku i dalej bocznymi drogami do Raspenawy. Dojeżdżając do Raspenawy skręciliśmy w drogę prowadzącą do Nowego Mestka. Droga po remoncie w ramach projektu unijnego „ Od Zameku Frydland do Zamku Czocha” mile nas zaskoczyła. Starsi koledzy którzy tędy dawno temu jeździli pamiętają jak wtedy się męczyliśmy, obecnie droga świetnie wyprofilowana aż przyjemnie jechać nawet pod górkę. W Nowym Mestku nasza grupa się rozłączyła albowiem koledzy chcieli jeszcze zaliczyć sngiel trak. Piszący te słowa ruszył dalej przez Pobiedną, Wolimierz tutaj mała przerwa, Giebułtów, Mirsk, Karłowiec przez wieś Wieża. Spokojna spacerowa jazda był czas na zrobienie parę zdjęć i refleksją nad pięknem Zamku Gryf widocznym w oddali.

Jan Wysopal

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


dziewięć − = 8