Kto pamięta „Staropolską” ?

10982298_771431909607203_7424168887385172246_nRestaurację o nazwie „Staropolska” otwarto 1 maja 1977 roku. Działała pod patronatem nieistniejącej już dziś w Gryfowie Śląskim Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” (potocznie: GS) . Wystrój wnętrza restauracji stylizowany był na średniowieczną karczmę. Drewniane stylowe krzesła i stoły oraz wiszący w kącie obraz księcia piastowskiego Bolka zwanego Srogim, dopełniał reszty. Piękny błyszczący parkiet, dobra kuchnia oraz obficie zaopatrzone bufet zachęcał do uczestnictwa w szaleńczych dansingach. I chociaż po spożyciu większej ilości węgierskiego „Tokaju”, zdawało się że książę Bolesław zwany Srogim z obrazu robił „ Zeza” . To przebywający na parkiecie tancerze bawili się świetnie.

Jednak jak zawsze w tamtych czasach, nawet najlepsze lokale w naszym mieście z biegiem czasu zaczęły „dziadzieć”. Z 10982298_771431909607203_7424168887385172246_nbłyszczącego parkietu zrobiła się czarna podłoga a sam lokal zaczęło odwiedzać nie ciekawe towarzystwo. To jednak „Staropolska” dotrwała do przemian ustrojowych. Potem w tym miejscu pojawił się lokal o nazwie zwiastujące nowe czasy – „Manhattan”. Obecnie funkcjonuje teraz Supermarket pana Sawczaka. Litery do nazwy restauracji. były wykonane na warsztatach ZSZ w Gryfowie Śl przez uczniów w ramach praktyki. Jednym z nich był pan Witold Drach. Z tymi dębowymi krzesłami z restauracji „Staropolska” – jak wspomina pan Wiesław Chrapek. Zapoznał się osobiście pewien milicjant z Lubomierza oraz jego kolega zapaśnik. Przy okazji pan Wiesław pozdrawia swojego brata, z którym wspólnie poznali tych gości. I jak tu nie kochać naszego miasteczka z takimi tradycjami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


siedem − 5 =