Gryfów Śląski na weekend

Gryfów Śląski

Mury obronne w Gryfowie Śląskim, kiedyś atrakcja turystyczna, a dziś ?

Aż dziw bierze, że położenia naszego miasta, rzeki Kwisy, pobliskich gór oraz Jeziora Złotnickiego nikt z byłych i obecnych decydentów nie starał się wykorzystać do rozwoju turystyki i wypoczynku. Jako przykład może służyć stary przedwojenny folder reklamujący nasze miasto jako miejsce gdzie kwitnie mały przemysł ale też miejsce gdzie warto przyjechać na wakacje lub krótki sobotnio–niedzielny wypoczynek. W folderze tym, oprócz krótkiego opisu historii miasta, reklamują się podmioty gospodarcze. Dodano jednak, że miasteczko Gryfów Śląski tonie w zieleni i kwiatach. Jako przykład, podano park na ulicy Kolejowej i park znany obecnym mieszkańcom jako „Patelnia”. Podane są również formy wypoczynku czekające na ewentualnych turystów. Rozkład jazdy pociągów do Gryfowa, godziny odpływu łodzi motorowych na Jeziorze Złotnickim z ul. Partyzantów, zabytki w samym mieście, jak również mury obronne. Reklamuje się szkoła w Gryfowie gdzie uczono języka angielskiego, a jako drugi język obcy był język francuski. Oczywiście ważną rolę odgrywało sanatorium leczące gruźlicę i wytyczone szlaki do wędrówek. Wędrowano do Proszówki, Rząsin, Krzewia

Port w Gryfowie Śląskim.

Miejsce skąd odpływały łodzie motorowe pływające po jeziorze Złotnickim. Okolice ul. Partyzantów w Gryfowie Śląskim

Wielkiego zwiedzając stare ruiny zamków, kapliczki, krzyże pokutne i przede wszystkim podziwiając panoramę Gór Izerskich. Istniał też basen miejski – miejsce gdzie można było popływać. Jak podaje folder reklamowy do Gryfowa i okolic rocznie przyjeżdżało 10.000 turystów. Czy dziś warto postawić na turystykę? Oczywiście, że tak! Robią to już miasta i miejscowości mniej atrakcyjnie położone niż Gryfów Śląski. Pamiętacie przystań kajakową z lat 70-tych pod patronatem „Azbestu”? Wtedy, kajakiem z Gryfowa rzeką Kwisą można było dopłynąć do samego jeziora i z powrotem. Szkoda, że z różnych przyczyn zaniedbano to dzieło, pamiętam że kajaki cieszyły się duża popularnością. Oczywiście Gryfów Śląski nie będzie kurortem jak Świeradów Zdrój, lecz warto zawalczyć o turystów, niższe ceny, więcej atrakcji. Są już dobre restauracje w naszym mieście, musimy jeszcze zawalczyć o wygląd. Zieleń, nowe zaprojektowanie istniejących parków, czystość i promocja. Oczywiście władza tego sama nie zrobi, musi powstać grupa lokalnych lobbystów, ludzi o różnych zawodach i poglądach, którym zależeć będzie na miejscu w którym mieszkają. Dziś ważne są ścieżki rowerowe i odbudowa szlaków turystycznych, których obecny wygląd można nazwać małym skandalem. W skromnej promocji turystycznej naszego miasta aktywnie bierze udział Gryfowskie Towarzystwo Cyklistyczne, planując w sezonie letnim wycieczki rowerowe pod hasłem „Zawsze w niedzielę, zawsze o godzinie 10.00 i zawsze z Gryfowskiego rynku”. Jest to jednak tylko inicjatywa oddolna, grupki zapaleńców i lokalnych patriotów. Czy za nami pójdą inni i ich pieniądze? Czas pokaże.

 

.

 

2 myśli w temacie “Gryfów Śląski na weekend

  1. Janku, wyślij proszę na mojego maila bardziej dokładne te zdjęcia, zwłaszcza z info o Wieży, z góry dzięki jeśli możesz 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


sześć − 5 =